Kobiety dwa razy częściej korzystają z pomocy lekarzy

Kobiety dwa razy częściej korzystają z pomocy lekarzy

8 marca 2021 0 przez redakcja serwisu

69% wszystkich konsultacji lekarskich i badań diagnostycznych realizowanych jest przez kobiety. Stawiają one na profilaktykę – takie badania i konsultacje dominują wśród najczęściej zamawianych przez panie wizyt. Kobiety równie często odwiedzają internistę i ginekologa oraz regularnie badają krew.

Do tego, że kobiety lepiej dbają o zdrowie od mężczyzn, nie trzeba nikogo przekonywać. Panów do wizyty u lekarza może zazwyczaj zmusić tylko poważny uraz czy choroba. Panie stawiają z kolei na profilaktykę, co potwierdzają dane. Zgodnie ze statystykami prowadzonymi przez SALTUS Ubezpieczenia 68,7% wszystkich wizyt lekarskich i badań jest wykonywanych przez kobiety. Te dobre nawyki przekładają się bezpośrednio na długość życia. Według ostatnich danych GUS na temat trwania życia w Polsce średnia długość życia kobiet to 81,7 roku, przy czym dobrym zdrowiem cieszą się przez 63,3 lata.

W przypadku panów te liczby są niższe – odpowiednio 74,1 i 59,7 lat

Wśród najczęściej zamawianych przez kobiety wizyt lekarskich znajdują się konsultacje u lekarza rodzinnego, ginekologa, dermatologa, endokrynologa i ortopedy. Wśród badań są to: badania ogólne krwi, moczu oraz te sprawdzające poprawność funkcjonowania tarczycy i oceniające poziom glukozy.

– Panie co do zasady lepiej od mężczyzn dbają o zdrowie i zdają sobie sprawę, jak ważne jest wczesne wykrycie problemu. Dzięki temu mają większą szansę na skuteczne jego zwalczenie. Dlatego regularnie wykonują najważniejsze badania diagnostyczne, jak morfologia krwi czy sprawdzenie poziomu hormonów tarczycy. Często już te podstawowe badania mogą zwrócić naszą uwagę na poważne nawet schorzenia. A na pewno zapewniają większy spokój ducha, jeśli wszystko jest w porządku – mówi Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.

Dlaczego panowie rzadziej chodzą do lekarza?

Przyczyn jest kilka. Przede wszystkim uważają drobne dolegliwości za niewarte uwagi i wizyty w przychodni. Niestety efektem tego są często powikłania lub zbyt późne wykrycie poważnych schorzeń. Drugą przyczyną jest niechętne przyznawanie się do problemu, uważane przez nich za oznakę słabości. Zupełnie niesłusznie.